podmurówka
Data dodania: 2012-09-09
podmurowka była kulą u nogi męża,coprawda murował z kuzynem ale kleli równo,ale "dzięki bogu i partii" wymurowali.
Póżniej kolejną "kulą" było malowanie dysperbitem,raz wewnątrz i 2 razy z zewnątrz. Masakra.malowaliśmy sami przez 2 dni,coprawda myślałam że zejdzie nam to dłużej, ale się udało.